ARTYKUŁY TEMATYCZNE #3: Dwojaka rola ulic

nowe_4_pom_2

Jan Gehl „Życie między budynkami” – porównanie ulicy o przewadze funkcji kulturalnej (nieduży obszar, elementy małej architektury, przewaga ruchu pieszego, wolne przemieszczanie się sprzyjające nawiązywaniu kontaktów) i ulicy o przewadze funkcji technicznej (duże wymiary, jednolita, utwardzona nawierzchnia, uprzywilejowany ruch samochodowy, szybki ruch)

Ulica jednoznacznie kojarzy się z liniowym obiektem służącym transportowi z jednego miejsca w drugie. Od dawnych czasów korzystano z dróg, poruszając się nimi różnymi środkami od ruchu pieszego, przez kołowy (wozy, dorożki, rowery), po kołowy zmechanizowany (samochody). Ze względu na różny zasięg i przeznaczenie, drogi posiadają różne parametry (szerokość, rodzaj nawierzchni, odległości węzłów, długość). Choć w większości przypadków jest to widoczne w mniejszym stopniu w obecnych czasach, ulica to także obszar aktywności kulturalnej i społecznej. W tym wymiarze nie jest ona traktowana jedynie jako obiekt liniowy, ale jako konkretna przestrzeń, możliwa do zidentyfikowania przez jej użytkowników. Przedstawione powyżej dwie funkcje dróg ścierają się ze sobą w różnych przypadkach z różnym skutkiem. Przewaga jednej z funkcji zależy bowiem głównie od pewnych elementów, takich jak:

  • wielkość (długość, szerokość – w odniesieniu do skali człowieka odległości mają wpływ na interakcje międzyludzkie),
  • zagospodarowanie (czy jest to jedynie utwardzona droga, czy posiada elementy małej architektury, zieleń),
  • proporcje środków transportu (komunikacja samochodowa nie sprzyja komunikacji interpersonalnej, komunikacja piesza umożliwia nawiązywanie kontaktów),
  • szybkość ruchu (drogi szybkiego ruchu nie sprzyjają nawiązywaniu kontaktów, przy wolnym ruchu kontakt ten jest bardziej prawdopodobny).

O ile na terenach niezamieszkanych przewaga funkcji technicznej (transportowej) nie jest uciążliwa, o tyle w miastach powinno się zwracać uwagę na społeczny aspekt w kształtowaniu dróg.

Woonerf – kompromis ze wskazaniem na funkcję kulturalną

Konflikt między wzajemnie przeciwnymi charakterystykami dróg doprowadził do zrodzenia się bardzo ciekawej idei. Woonerf po raz pierwszy powstał w Holandii w latach 70. w odpowiedzi na potrzebę zahamowania wzrostu liczby samochodów na ulicach miast, szczególnie w rejonach szkół i osiedli mieszkalnych. Stanowi on połączenie ruchu samochodowego, rowerowego i pieszego, łącznie z wprowadzeniem w przestrzeń uliczną zieleni i małej architektury, które wzmacniają jej kulturalny charakter. Ponieważ piesi pod względem bezpieczeństwa są bez szans w starciu z pojazdami zmechanizowanymi, woonerfy mają na celu także uspokojenie i spowolnienie ruchu samochodowego poprzez zwężenia, przeszkody na drodze i ograniczenia prędkości.

3

Idea woonerfu urzeczywistniona w Seulu (źródło: www.flickr.com)

 

6

Zdjęcie pochodzi z profilu facebookowego „Miejski podwórzec – woonerf dla Łodzi”

Podwórzec miejski, czyli woonerf po polsku

Jako pierwsi w naszym kraju ideą woonerfu zainteresowali się Łodzianie. Adaptacja tego pomysłu do naszych warunków rozpoczęła się od inicjatywy obywatelskiej. Mieszkańcy Łodzi ujęli pomysł przekształcenia ulicy 6 sierpnia w budżecie obywatelskim. Pomysł ten spodobał się władzom i w 2014 roku został wprowadzony w życie. Ulica 6 sierpnia – przecinająca się z ulicą Piotrkowską, jak wiele innych, zmagała się problemami typowymi dla centralnych uliczek miejskich: brak estetyki, duża liczba miejsc parkingowych wzdłuż drogi, małe znaczenie pieszych w ruchu ulicznym. Zgodnie z zachodnimi standardami tworzenia woonerfu, w tym łódzkim asfalt i wysokie krawężniki zamieniono na czerwoną kostkę brukową i szare płyty chodnikowe, zasadzono ciekawe gatunki drzew i kwiatów (między innymi wiśnię kanzan, kalinę i rokitnik), a także wstawiono ławki, stojaki na rowery i zegar uliczny. Mimo tak daleko idących przekształceń, przestrzeń ta wciąż jest przyjazna dla ruchu kołowego, ponieważ zaplanowano tu także miejsca postojowe a samochody mogą poruszać się tą ulicą, traktując jednak pieszych i rowerzystów jako uprzywilejowanych. Realizacja tego projektu okazałą się strzałem w dziesiątkę. Restauracje i bary wzdłuż ulicy 6 sierpnia skierowały się w stronę ulicy, zapraszając do siebie klientów. Mieszkańcy miasta chętnie przebywają tu w wolnym czasie i korzystają z usług zwróconych ku przestrzeni ulicznej. Połączenie funkcji komunikacyjnej z kulturalną, ze wskazaniem na tą drugą okazało się bardzo korzystnym rozwiązaniem. Spowolnienie ruchu, wzmocnienie bezpieczeństwa pieszych i rowerzystów, zwiększenie walorów estetycznych oraz oddziaływanie na użytkowników poprzez odpowiednie zagospodarowanie przestrzeni ulicznej wpłynęły na całkowity sukces inwestycji, co może potwierdzić fakt, że w kolejnym budżecie obywatelskim pojawiło się 6 następnych projektów podwórców miejskich w Łodzi.

Jeśli tematyka ulicy jako przestrzeni kulturowej Cię zainteresowała, po pierwsze zachęcam do przekonania się „na żywo” o atutach rozwiązań takich jak woonerfy i odwiedzenie Łodzi lub zagranicznych miast, w których popularne są tego rodzaju rozwiązania. Po drugie zapraszam serdecznie na konferencję i warsztaty urbanistyczne w ramach Akcji Kreacji 2016 na naszej uczelni, która odbędzie się w maju bieżącego roku! Więcej szczegółów dotyczących tego wydarzenia już wkrótce!

[AUTOREM ARTYKUŁU JEST SZYMON OCHOTA]

One thought on “ARTYKUŁY TEMATYCZNE #3: Dwojaka rola ulic

  1. Kasia

    Bardzo ciekawie napisane! Nie znałam nazwy woonerf 🙂

    Parę lat temu podobny temat był opisany w Przeglądzie Komunalnym. Opisano w nim jak zieleń i uspokojenie ruchu wpływają (pozytywnie) na bezpieczeństwo ruchu drogowego. Została też opisana przebudowa Krakowskiego:
    „Mieszkańcy Warszawy docenili zmianę nawierzchni, umeblowania, likwidację parkingów na chodnikach, renowację (odnowienie) elewacji budynków, ustawienie nowych ławek oraz poprawienie wystroju witryn i markiz sklepowych. Podobają się nowe kioski i przystanki autobusowe, mieszkańcy są zachwyceni reprodukcjami obrazów Canaletta zatopionymi w szkle, które przedstawiają Krakowskie Przedmieście z końca XVIII w. Jedynym elementem, który oceniają krytycznie, jest zieleń. Aż 2/3 ankietowanych twierdzi, iż na Krakowskim Przedmieściu nie ma wystarczającej ilości zieleni, zaledwie co czwarty użytkownik uznaje, że ilość zieleni jest raczej wystarczająca i tylko 3% wierzy, że zieleni jest dosyć.”

    Gdzieś jeszcze indziej widziałam śmieszną analizę, jak przystosowanie ulic do ruchu pieszego podnosi zyski lokali i punktów usługowych (ale już nie przypomnę sobie, gdzie). Fenomenalnym przykładem jest Market Street w Manchesterze. Do lat 80′ biegła nią trasa przelotowa przez miasto. Na wniosek sklepikarzy i innych usługodawców została zamieniona na ulicę tylko dla ruchu pieszego i teraz jest jedną z najbardziej zatłoczonych ulic w UK.
    Przy okazji jest też jedną z bardziej niebezpiecznych (potwierdzam, lumpy są wszędzie), ale to już jest bardziej kwestia polityki socjalnej 😉

Comments are closed.